Wyrok
Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie
z dnia 22 maja 2013 r.
II OSK 189/12
UZASADNIENIE
Skład orzekający
Przewodniczący: Sędzia NSA Wojciech Mazur.
Sędziowie NSA: Aleksandra Łaskarzewska, del. Leszek Kiermaszek (spr.).
Sentencja
Naczelny Sąd Administracyjny po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2013 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej sprawy ze skargi kasacyjnej Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z dnia 18 października 2011 r. sygn. akt II SA/Łd 736/11 w sprawie ze skargi M.B. na decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z dnia (...) maja 2011 r. nr (...) w przedmiocie świadczenia pieniężnego z tytułu deportacji oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie faktyczne
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi wyrokiem z dnia 18 października 2011 r., sygn. akt II SA/Łd 736/11, po rozpoznaniu sprawy ze skargi M.B. na decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z dnia (...) maja 2011 r., nr (...) w przedmiocie odmowy przyznania uprawnienia do świadczenia pieniężnego z tytułu deportacji, uchylił zaskarżoną decyzję i poprzedzającą ją decyzję tego organu z dnia (...) grudnia 2010 r., nr (...) oraz zasądził od organu na rzecz skarżącego kwotę 100 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
Wyrok wydany został w następujących okolicznościach faktycznych i prawnych sprawy:
Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, po rozpoznaniu wniosku M.B., powołaną na wstępie decyzją z dnia (...) grudnia 2010 r., powołując się na przepisy art. 1 ust. 1 oraz art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 31 marca 1996 r. o świadczeniu pieniężnym przysługującym osobom deportowanym do pracy przymusowej oraz osadzonym w obozach pracy przez III Rzeszę i Związek Socjalistycznych Republik Radzickich (Dz. U. Nr 87, poz. 395 z późn. zm., zwanej dalej "ustawą"), odmówił M.B. przyznania uprawnienia do tego świadczenia. W uzasadnieniu decyzji wskazał, że wnioskujący nie spełnienia warunku deportacji (wywiezienia) do pracy przymusowej, nie przedstawił bowiem w wyznaczonym terminie dokumentów wykazujących rodzaj i okres represji.
M.B. we wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy nie zgodził się ze stanowiskiem Kierownika Urzędu, podtrzymał pogląd, że służy mu uprawnienie do przyznania świadczenia pieniężnego, zwrócił również uwagę, że nie został wezwany przez organ do złożenia określonych dokumentów.
Decyzją z dnia (...) maja 2011 r. Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych utrzymał w mocy własną decyzję z dnia (...) grudnia 2010 r. W motywach tego rozstrzygnięcia organ podniósł, że represją w rozumieniu ustawy jest deportacja (wywiezienie) do pracy przymusowej na okres co najmniej 6 miesięcy z terytorium państwa polskiego, w jego granicach sprzed 1 września 1939 r. na terytorium III Rzeszy i terenów przez nią okupowanych w okresie wojny w latach 1939 - 1945 (art. 2 pkt 2 lit. a ustawy). Organ odwołał się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 grudnia 2009 r., sygn. akt K 49/07 (Dz. U. Nr 220, poz. 1734), w którym Trybunał stwierdził, że art. 2 pkt 2 ustawy, w zakresie, w jakim pomija przesłankę deportacji (wywiezienia) do pracy przymusowej w granicach przedwojennego państwa polskiego, jest niezgodny z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP. Zdaniem organu, w świetle orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, niezbędnym warunkiem uzyskania prawa do świadczenia pieniężnego określonego w ustawie jest udowodnienie wykonywania pracy przymusowej połączonej z wysiedleniem (wyrwaniem) z dotychczasowego środowiska. Wśród wszystkich osób świadczących pracę przymusową szczególnie dotkliwie poszkodowane były bowiem osoby, które pracę tę świadczyły w warunkach przesiedlenia poza dotychczasowe miejsce zamieszkania. Nie każda praca przymusowa w okresie okupacji uprawnia zatem do przyznania świadczenia pieniężnego.
Organ wskazał następnie, że rodzina wnioskodawcy w październiku 1941 r. została wysiedlona z rodzinnej miejscowości Szczawno, wobec stworzenia tam poligonu, do miejscowości Linne i ten fakt był przyczyną zmiany miejsca zamieszkania. Po deportacji, ojciec i brat zostali wywiezieni na roboty do Niemiec. Wnioskodawca nie przedstawił natomiast żadnych dowodów na okoliczność wykonywania pracy przymusowej podczas deportacji przez pozostałych członków jego rodziny. Przedstawione dowody potwierdzają jedynie wykonywanie pracy przymusowej przez ojca na terenie Niemiec.
Na podstawie zaświadczenia Archiwum Państwowego ustalono, że okupant stosował wobec mieszkańców wysiedlonych terenów dwojakie represje: wysiedlenie lub deportację do pracy przymusowej. Zdaniem organu, w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, w sprawie nie miała miejsca deportacja do pracy przymusowej.
M.B. wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi na decyzję Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych z dnia (...) maja 2011 r. Wskazał, że jako małoletnie dziecko został wysiedlony wraz z rodzeństwem w październiku 1941 r. do miejscowości Linne, czyli na odległość ok. 80 km W tej miejscowości rodzina została rozdzielona z ojcem i starszym bratem, którzy trafili do Niemiec. Podczas deportacji matka i siostra ciężko pracowały u Niemca, gdzie zabierały także jego. Wszyscy żyli w bardzo ciężkich warunkach. W 1945 r. skarżący wraz z matką wrócili do zniszczonych zabudowań. Zdaniem skarżącego, stopień dolegliwości zastosowany przez okupanta wobec niego i jego rodziny wypełniania ustawowy warunek do przyznania uprawnienia do świadczenia pieniężnego z tytułu deportacji.
W odpowiedzi na skargę Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych nie znajdując podstaw do zmiany swojego stanowiska wniósł o jej oddalenie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi powołanym na wstępie wyrokiem uwzględnił skargę, a w uzasadnieniu tego orzeczenia przywołał treść art. 2 pkt 2 ustawy oraz odwołał się do wydanego na gruncie tego przepisu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 grudnia 2009 r., sygn. akt K 49/07 wskazując, że w ocenie Trybunału ustawodawca trafnie uznał, że wśród wszystkich osób świadczących pracę przymusową na rzecz ZSRR i III Rzeszy, szczególnie dotkliwie poszkodowane były osoby, które pracę tę świadczyły w warunkach przesiedlenia poza dotychczasowe miejsce zamieszkania. Obok niedogodności związanych z samym obowiązkiem zatrudnienia (często na granicy fizycznych możliwości), były one poddane dodatkowemu stresowi związanemu z rozłąką z najbliższymi i koniecznością samodzielnej organizacji od podstaw życia codziennego w nowym, z reguły nieprzyjaznym miejscu pobytu.
Sąd pierwszej instancji w wyniku przeprowadzonej kontroli uznał, że organ nie poczynił ustaleń odnośnie do faktu deportacji (wywiezienia) w rozumieniu art. 2 pkt 2 ustawy, czym naruszył przepisy art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 1980 r. Nr 9, poz. 26, obecnie Dz. U. z 2013 r. poz. 267, dalej powoływanej jako "k.p.a."). Deportacja musiała łączyć się bowiem z przymusowym wywiezieniem, wyrwaniem i odizolowaniem od dotychczasowego środowiska. Stan deportacji najczęściej wiązał się z życiem w otoczeniu wrogości, wyobcowania mentalnościowego, kulturowego i językowego. W czasie tym dochodziło do ogólnego pogorszenia warunków egzystencji w stosunku do życia w dotychczasowym miejscu zamieszkania. Osoba deportowana zwykle nie miała możliwości korzystania z rzeczy codziennego użytku, sprzętu, mebli, ubrań zgromadzonych w domu. Nie mogła utrzymywać więzi oraz pozytywnych relacji rodzinnych i sąsiedzkich. Nie bez znaczenia pozostaje wiek osoby deportowanej, a co za tym idzie zdolność do samodzielnej egzystencji, jak i warunki, w których osoba musiała funkcjonować w miejscu deportacji (gdzie spała, jak wyglądał dzień takiej osoby, jak się odżywiała). Czy zadania wykonywane przez osobę deportowaną adekwatne były do jej wieku, bądź w przypadku pracy jedynie jej opiekunów, czy i jak wpływało to na stan psychofizyczny dziecka deportowanego. Sąd zauważył, że często zdarzało się, że nawet bardzo małe dzieci musiały pracować pod groźbą kary. Stwierdzenie takie skutkuje tym, że deportacja uzyskiwała bardziej dotkliwą formę.
Wojewódzki Sąd Administracyjny wskazał również na naruszenie przez organy art. 107 § 1 i 3 k.p.a. Uzasadnienie decyzji poza powołaniem tezy wyroku Trybunału Konstytucyjnego i fragmentów uzasadnienia tegoż wyroku, ograniczyło się do kilku ogólnych zdań dotyczących rozumienia terminu deportacji (wywiezienia) i kryterium szczególnej dolegliwości represji oraz konkluzji, że nie została spełniona przesłanka deportacji w rozumieniu art. 2 pkt 2 ustawy, ponieważ wysiedlenie nastąpiło z powodu utworzenia poligonu wojskowego, a nie skierowania do pracy przymusowej. Zdaniem Sąd organ w toku postępowania nie podjął żadnych działań zmierzających do ustalenia charakteru represji, w szczególności, czy skarżący w tym czasie miał obowiązek pracować, gdzie mieszkał, jak wyglądał jego dzień, czy przebywał wraz z matką, czy też nie, i czy miał z nią przynajmniej częste kontakty pozwalające na utrzymywanie więzi rodzinnych. Okoliczności te, z uwagi ma wiek skarżącego w czasie deportacji i jego rozwój emocjonalny, psychiczny i fizyczny w tym okresie, mogą bowiem stanowić istotne fakty świadczące o wyrwaniu z dotychczasowego środowiska i szczególnie dotkliwej formie deportacji. Tym samym istotne braki postępowania wyjaśniającego, uniemożliwiają przyjęcie, że skarżący był deportowany na skutek działań wojennych, a nie w celu wykonywania pracy. Według Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego organ winien rozważyć, czy nawet jeśli skarżący został deportowany wraz z matką i siostrą, to czy sama w sobie ta okoliczność nie stanowiła wystarczającej uciążliwości uprawniającej do przyznania wnioskowanego świadczenia, gdyż skarżący był wówczas maleńkim dzieckiem.
Sąd pierwszej instancji wskazał również, że zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa (powołane zostały wyroki NSA z dnia 11 maja 2010 r., sygn. akt II OSK 918/09, LEX nr 706018 i z dnia 23 stycznia 2009 r., sygn. akt II OSK 1456/08, LEX nr 515990), świadczenie przysługuje także dzieciom, wywiezionym wraz z rodzicami, nawet jeżeli dzieci te nie były zmuszane do pracy niewolniczej (przymusowej). Organ winien wziąć pod uwagę, że wszelkie okoliczności objęte postępowaniem dowodowym miały miejsce ponad 60 lat temu, do tego zarówno skarżący, jak i powołani świadkowie są osobami starszymi.
Z tych powodów Sąd pierwszej instancji uwzględnił skargę na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a i c oraz art. 135 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnym (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 z późn. zm., obecnie Dz. U. z 2012 r. poz. 270 z późn. zm., zwanej dalej "p.p.s.a.").
Od powyższego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi skargę kasacyjną wniósł Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, reprezentowany przez radcę prawnego, zaskarżając wyrok w całości. W skardze kasacyjnej, z powołaniem się na podstawy z art. 174 pkt 1 i 2 p.p.s.a., podniesione zostały zarzuty:
a) naruszenia prawa materialnego, tj. art. 2 pkt 2 ustawy poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że represje doznane przez skarżącego stanowią represje w rozumieniu tego przepisu, podczas gdy strona doznała represji innego rodzaju niż określone w ustawie;
b) naruszenia przepisów postępowania, które to uchybienia miały istotny wpływ na wynik sprawy: - art. 145 § 1 pkt 1 lit. c p.p.s.a. w związku z art. 77 , art. 77 § 1 i art. 80 k.p.a. poprzez błędne przyjęcie naruszenia przez organ tych norm postępowania administracyjnego i uwzględnienie skargi, mimo że organ zebrał i rozpatrzył cały dostępny materiał dowodowy konieczny do załatwienia sprawy; - art. 141 § 4 p.p.s.a. wobec nieprzedstawienia w uzasadnieniu wyroku takich ustaleń i dowodów, jakie mogłyby przemawiać za oddaleniem skargi oraz wobec wskazania niedozwolonych reguł interpretacyjnych nakazujących organowi interpretacje faktów i dowodów w kontekście wieku strony (osoba starsza) oraz nakazania organowi badania, czy skarżący w czasie doznanych represji miał obowiązek pracować na rzecz III Rzeszy, podczas gdy nie miał on wówczas ukończonego pierwszego roku życia.
Podnosząc te zarzuty pełnomocnik wnoszącego skargę kasacyjną wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji oraz zasądzenie kosztów postępowania.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej jej autor podkreślił, że zgodnie z treścią art. 2 pkt 2 ustawy oraz regułami interpretacyjnymi tego przepisu ustalonymi przez Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 16 grudnia 2009 r., sygn. akt K 49/07, niezbędną przesłanką do otrzymania świadczenia pieniężnego jest deportacja do pracy przymusowej. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że represją, jakiej doznał M.B., było wysiedlenie, brak jest natomiast dowodów na skierowanie go wraz z matką i siostrą do pracy przymusowej. Uwydatnia to materiał dowodowy wskazujący na okoliczność, że brat i ojciec M.B., po wysiedleniu znaleźli się w innej sytuacji niż on sam, gdyż skierowano ich do pracy przymusowej na terenie III Rzeszy. Wobec tego to brat strony oraz jego ojciec mogliby spełniać przesłanki do przyznania im świadczenia pieniężnego za pracę przymusową. Tymczasem M.B. wraz z matką i siostrą został wysiedlony w związku z planami władz okupacyjnych dotyczącymi stworzenia poligonu wojskowego w pobliżu ich miejsca zamieszkania. Wnioskujący nie został zatem deportowany do pracy przymusowej.
Na poparcie przedstawionej argumentacji wnoszący skargę kasacyjną odwołał się do szeregu orzeczeń sądów administracyjnych, zapadłych w tożsamych stanach faktycznych, m.in. wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z dnia 21 lipca 2011 r., sygn. akt II SA/Sz 575/11; z dnia 7 września 2011 r., sygn. akt II SA/Sz 506/11; z dnia 3 listopada 2011 r., sygn. akt II SA/Sz 529/11; Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 14 lipca 2011 r., sygn. akt V SA/Wa 733/11. Nadto autor skargi kasacyjnej nie zgodził się z wytyczną Sądu pierwszej instancji nakazującą organowi zbadanie, czy M.B. w czasie doznanych represji miał obowiązek pracować na rzecz III Rzeszy. Zwrócił uwagę, że strona nie miała wówczas ukończonego jednego roku życia, zatem nawet gdy obowiązek takiej pracy zaistniał, to jego wykonanie przez M.B. byłoby niemożliwe. Wskazał także na niedopuszczalność uwzględniania podeszłego wieku skarżącego przy ocenie materiału dowodowego.
Uzasadnienie prawne
Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.
Przystępując do jej rozpoznania, najpierw odnieść się trzeba do sformułowanego w niej zarzutu naruszenia prawa materialnego. Kolejność ta, choć zgodna wprawdzie z tą przyjętą w skardze kasacyjnej, różni się od sekwencji, w jakiej winny być rozpatrzone zarzuty kasacyjne, w świetle której Naczelny Sąd Administracyjny najpierw bada zarzuty procesowe, a dopiero potem, po przyjęciu, iż stan faktyczny sprawy nie budzi zasadniczych zastrzeżeń, zarzuty materialnoprawne. Sąd uznał jednak to odstępstwo za uzasadnione ze względu na specyfikę niniejszej sprawy. Niewątpliwie bowiem sposób rozumienia art. 2 pkt 2 ustawy, będącego w sprawie materialnoprawną podstawą orzekania i jednocześnie przedmiotem zarzutu skargi kasacyjnej, ma w niej znaczenie zasadnicze i warunkuje tym samym ocenę prawidłowości zastosowania przepisów prawa procesowego. Te ostatnie przepisy pełnią rolę służebną względem norm materialnoprawnych, określając reguły, według których następować ma ustalenie okoliczności uznanych w tych normach za przesłanki rozstrzygnięcia. W konsekwencji przepis prawa materialnego wyznacza zakres postępowania dowodowego, wskazując fakty prawnie istotne dla załatwienia sprawy, które w związku z tym powinny podlegać ustaleniu w toku postępowania dowodowego. To zaś jest kwestią podstawową dla oceny, czy postępowanie to było wyczerpujące, tj. czy zrealizowało swój cel sprowadzający się do wyjaśnienia tych wszystkich elementów stanu faktycznego sprawy, które są zarazem wystarczające i niezbędne dla dokonania procesu subsumcji tego stanu faktycznego pod odpowiedni przepis prawa materialnego.
W niniejszej sprawie występuje rozbieżność stanowisk co do tego, o jakie ze wspomnianych elementów chodzi, a wypowiedziane w tej materii poglądy Sądu pierwszej instancji są kwestionowane właśnie w ramach zarzutu podnoszącego naruszenie art. 2 pkt 2 ustawy. Sąd pierwszej instancji na podstawie wykładni przywołanego przepisu uznał mianowicie, że rozstrzygnięcie w przedmiocie świadczenia przewidzianego ustawą wymaga uwzględnienia szerszego spektrum okoliczności faktycznych niż wziął to pod uwagę organ, i co za tym idzie zobowiązał go do uzupełnienia postępowania dowodowego, z czym autor skargi kasacyjnej się nie zgodził.
Odnosząc się do zarzutu materialnoprawnego, Naczelny Sąd Administracyjny podzielił wnioski, do jakich doszedł Sąd pierwszej instancji.
Artykuł 2 pkt 2 lit. a ustawy stanowi, że represją w rozumieniu ustawy jest deportacja (wywiezienie) do pracy przymusowej na okres co najmniej 6 miesięcy w granicach terytorium państwa polskiego sprzed dnia 1 września 1939 r. lub z tego terytorium na terytorium III Rzeszy i terenów przez nią okupowanych w okresie wojny w latach 1939-1945. W rozpatrywanej sprawie spór koncentruje się wokół początkowego fragmentu analizowanej regulacji, sprowadzając się do sposobu rozumienia formuły "deportacja (wywiezienie) do pracy przymusowej".
Dokonując jej interpretacji, Naczelny Sąd Administracyjny nie podziela zapatrywania prezentowanego w skardze kasacyjnej, a wcześniej w obu decyzjach, że tego rodzaju wywiezienie nie wchodzi w rachubę tylko z tego powodu, iż jego bezpośrednią przyczyną był zamiar zorganizowania przez okupanta poligonu wojskowego w miejscu zamieszkania skarżącego i jego rodziny. To, że opuszczenie tego miejsca podyktowane było w pierwszej kolejności takimi planami, a nie - jak to było zazwyczaj w przypadku omawianej formy represji - chęcią dostarczenia III Rzeszy niewolniczej siły roboczej, nie pozbawia bowiem niejako samo przez się tego - niedobrowolnego przecież - przesiedlenia cech wywiezienia do pracy przymusowej. Sąd pierwszej instancji trafnie zauważył, że o tym decydować mogą warunki, w jakich przebiegał pobyt w miejscu, do którego przeniesiono skarżącego i jego rodzinę. Podobne stanowisko zajął Naczelny Sąd Administracyjny w uzasadnieniu uchwały z dnia 12 października 1998 r., sygn. akt OPS 5/98 (ONSA 1999, Nr 1, poz. 1). Zaznaczył, że kryterium wyróżniającym grupę osób uprawnionych do świadczenia z tytułu pracy przymusowej nie stanowią ówczesne potrzeby gospodarki III Rzeszy, lecz obiektywnie trudniejsza sytuacja osób przymusowo zatrudnionych wyrwanych z dotychczasowego środowiska.
Inne podejście, różnicujące sytuację prawną osób doświadczających podobnych represji wedle dodatkowych przesłanek natury formalnej, niezastrzeżonych zresztą w art. 2 pkt 2 lit. a ustawy, nie zyskało akceptacji w przywołanym już wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 grudnia 2009 r. Wywody zawarte w tym wyroku, bardzo często cytowane w orzecznictwie dotyczącym świadczenia za pracę przymusową, w tym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, wyznaczyły standardy interpretacyjne w rozpatrywanej materii, formułując dyrektywy, które powinny być uwzględnione podczas wykładni powołanego przepisu (zob. np. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 16 lutego 2012 r., sygn. akt II OSK 1256/11, LEX nr 1145558, z dnia 27 marca 2012 r., sygn. akt II OSK 468/11, LEX nr 1138199 oraz z dnia 14 listopada 2012 r., sygn. akt II OSK 1089/12; niepublikowany). Trybunał Konstytucyjny wyeksponował zaś znaczenie warunków, w jakich osoby wywiezione świadczyły pracę, pogarszających ich położenie w stosunku do osób wykonujących pracę - nawet tego samego typu pracę przymusową - w dotychczasowym miejscu zamieszkania. Zwrócił w szczególności uwagę na konieczność samodzielnej organizacji od podstaw życia codziennego w nowym, z reguły nieprzyjaznym miejscu pobytu. Wśród czynników powodujących zaostrzenie omawianej formy represji Trybunał Konstytucyjny wymienił w szczególności niedostatek więzi społecznych z nowym otoczeniem, potęgowany nierzadko przez niechęć lub wręcz wrogość okazywaną przesiedlonym oraz ich nieznajomość języka, a także ogólnie trudniejsze warunki egzystencji, polegające m.in. na braku możliwości sprzedaży czy wymiany mienia pozostawionego w miejscu zamieszkania i całkowitym pozbawieniu wsparcia okazywanego w ramach solidarności sąsiedzkiej. Nie ulega wątpliwości, że taka izolacja od własnego środowiska mogła być też udziałem skarżącego i jego rodziny, niezależnie od tego, że w analizowanym przypadku nie wszystkie więzi rodzinne zostały zerwane w wyniku wywiezienia; zresztą, jak powszechnie wiadomo, deportacjom w okresie II Wojny Światowej często poddawane były całe rodziny, zwłaszcza na terenach zajętych przez ZSRR. Trafnie zatem Sąd pierwszej instancji, przywołując rozważania Trybunału Konstytucyjnego, wytknął organowi, że pominął on te wszystkie okoliczności, ograniczając się przede wszystkim do ustalenia bezpośredniej przyczyny wywiezienia.
W tym ostatnim kontekście zauważyć trzeba, że nie może mieć również znaczenia to, iż głównym celem wywiezienia nie było świadczenie pracy przymusowej, lecz uzyskanie przestrzeni potrzebnej na stworzenie poligonu wojskowego. Fakt ów nie wyklucza bowiem tego, iż wywiezieni zostali zmuszeni do takiej pracy w nowym miejscu pracy. W związku z tym ponownie przywołać warto spostrzeżenia zamieszczone w uchwale Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 12 października 1998 r., sygn. akt OPS 5/98. Otóż Naczelny Sąd Administracyjny, analizując prawodawstwo okupacyjne, m.in. rozporządzenie wykonawcze Rządu Generalnego Gubernatorstwa - Wydziału Pracy z dnia 31 października 1939 r. do rozporządzenia Generalnego Gubernatora z dnia 26 października 1939 r., stwierdził, że ludność znajdująca się na terenach okupowanych objęta była powszechnym obowiązkiem pracy bez względu na wiek i stan zdrowia. Obowiązek ten realizowany był w czasie pracy wynoszącym teoretycznie 10 godzin na dobę, dowolnie przedłużanym, z możliwością świadczenia pracy w niedziele i święta, i wymuszany bardzo surowymi sankcjami w postaci kary więzienia lub grzywny w nieograniczonej wysokości. Naczelny Sąd Administracyjny w powołanej uchwale doszedł więc do wniosku, że praca niewolnicza była zjawiskiem powszechnym i częstokroć wykonywana była ponad siły, w warunkach prowadzących do wyniszczenia, przybierających znamiona represji skierowanej przeciwko narodowi polskiemu.
Oceniając przesłanki zastosowania art. 2 pkt 2 lit. a ustawy, nie można więc abstrahować od tego, czy wywieziony w nowym miejscu pobytu był zobowiązany pracować, a zwłaszcza w jakich warunkach ta praca była świadczona i w jaki sposób był on traktowany przez osoby go zatrudniające.
W świetle ugruntowanego orzecznictwa niepodobna podzielić argumentu, że prawo do świadczenia za pracę przymusową może być uzależnione od wieku danej osoby podczas trwania tej represji, nawet jeżeli wiek ów, tak jak to było w przypadku skarżącego, wykluczał jakiekolwiek zatrudnienie. We wspomnianym orzecznictwie przyjmuje się jednomyślnie, że o represji nie decyduje ani wiek dziecka, ani faktyczne wykonywanie przez nie pracy, co pozwalało uznać prawo do rozpatrywanego świadczenia także takim osobom, które urodziły się w czasie, gdy ich matka była deportowana do pracy przymusowej (tak przede wszystkim wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 sierpnia 2004 r., sygn. akt OSK 135/04, ONSAiWSA 2005, Nr 1, poz. 15). Z chwilą urodzenia osoby te nabyły bowiem obywatelstwo polskie, zgodnie z obowiązującą wówczas ustawą z dnia 20 stycznia 1920 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 7, poz. 44 z późn. zm.), co w warunkach okupacyjnych oznaczało objęcie represjami wraz z matką lub pozostałymi członkami rodziny, którzy już tym represjom podlegali (por. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 23 stycznia 2009 r., sygn. akt II OSK 1456/08, LEX nr 515990 i z dnia 11 maja 2010 r., sygn. akt II OSK 918/09, LEX nr 706018). Dokonując wykładni art. 2 pkt 2 lit. a ustawy, można zatem stwierdzić, że dziecko w rozpatrywanym zakresie dzieliło los prawny swojej matki.
Podsumowując, uznać wypada, że wykładnia wskazanego przepisu prawa materialnego prezentowana w skardze kasacyjnej, a wcześniej przez organy obu instancji, jest nadmiernie zawężająca i w sposób nieuzasadniony ogranicza prawo do świadczenia za pracę przymusową. Słusznie zatem Sąd pierwszej instancji skonstatował, iż organ nie wziął pod uwagę szeregu okoliczności, które mogą mieć znaczenie z punktu widzenia przesłanek zastosowania tego przepisu. Zarzut materialnoprawny, podnoszący naruszenie art. 2 pkt 2 ustawy, jest więc chybiony.
Zgodnie z poczynionym wyżej zastrzeżeniem oznacza to, że nie zasługuje na uwzględnienie zarzut procesowy, odniesiony do art. 145 § 1 pkt 1 lit. c p.p.s.a. w związku z art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 k.p.a. Kwestionuje on bowiem uchylenie zaskarżonej decyzji właśnie ze względu na przekonanie, iż wbrew poglądowi Sądu pierwszej instancji organ zebrał i rozpatrzył cały materiał dowodowy. Tymczasem ustalenia poczynione w trakcie postępowania administracyjnego nie były wystarczające i nie dały dostatecznej podstawy faktycznej do rozstrzygania o świadczeniu za pracę przymusową. Nie objęły bowiem tak istotnych aspektów stanu faktycznego jak: warunki życiowe w miejscu przesiedlenia, z uwzględnieniem możliwości dysponowania mieniem posiadanym przed wysiedleniem, postawa oraz charakter narodowy i etniczny zamieszkałej tam wówczas społeczności, sposób traktowania przesiedlonych, w tym to, czy i na jakich warunkach musieli oni pracować.
Naczelny Sąd Administracyjny nie podzielił również drugiego zarzutu procesowego, dotyczącego art. 141 § 4 p.p.s.a. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku czyni zadość wymogom określonym w tym przepisie, zawierając wszystkie wymienione w nim elementy, tj. zwięzłe przedstawienie stanu sprawy, zarzutów podniesionych w skardze, stanowisk pozostałych stron, podstawę prawną rozstrzygnięcia oraz jej wyjaśnienie, a także wskazania co do dalszego postępowania. Nie budzi w szczególności wątpliwości interpretacyjnych przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji wykładnia art. 2 pkt 2 lit. a ustawy oraz konkluzje sformułowane na jej podstawie dla potrzeb kontroli zaskarżonych decyzji. Sąd w sposób jasny i jednoznaczny wskazał przyczyny, dla których te decyzje uchylił; czytelne są także wskazania, jakie organ powinien mieć na względzie ponownie rozpatrując sprawę. Zgodzić się przy tym trzeba z Sądem pierwszej instancji, że organy prowadząc uzupełniające postępowanie dowodowe powinien uwzględnić specyfikę niniejszej sprawy. Wymaga ona przecież ustalenia faktów sprzed wielu lat, które mogą być pamiętane tylko przez osoby starsze, o czym nie można zapominać nie tylko w trakcie gromadzenia materiału dowodowego, ale i podczas jego oceny, zwłaszcza pod kątem jego zupełności i dokładności. Wskazania takie nie stanowi ograniczenia zasady swobodnej oceny dowodów, wręcz przeciwnie - zmierza do jej pełnej realizacji poprzez uwzględnienie realiów konkretnej sprawy.
Dalszą kwestią pozostaje to, że pośród wszystkich trafnych wskazań znajduje się jedno, które ze względu na te realia musi być uznane za nieadekwatne. Słusznie autor skargi kasacyjnej podniósł, że zobowiązanie organu do ustalenia, czy skarżący pracował w miejscu przesiedlenia, jest całkowicie niecelowe, skoro był on wówczas małym dzieckiem, niezdolnym do samodzielnej egzystencji. Ten mankament uzasadnienia wyroku nie miał jednak jakiegokolwiek wpływu na wynik sprawy. Nie stanowi również powodu do zmiany generalnie pozytywnej oceny wskazań zawartych w zaskarżonym wyroku, które, z tym nieznacznym wyjątkiem, są zasadne.
Nie może mieć też znaczenia podniesiony w skardze kasacyjnej fakt, że w sprawach innych osób wysiedlonych w związku z planami okupanta odnoszącymi się do budowy wspomnianego poligonu wojewódzkie sądy administracyjne podejmowały odmienne rozstrzygnięcia. Orzeczenia te wydawane były w odrębnych sprawach, które łączyła tylko jedna okoliczność faktyczna - bezpośrednia przyczyna deportacji. Warunki, w jakich przebiegał pobyt poszczególnych osób w miejscach, do których zostały one przesiedlone, mogły więc być - i z pewnością były - zróżnicowane. To one zaś są istotne, jeżeli chodzi o prawo do świadczenia za pracę przymusową. Odnotować ponadto wypada, że większość wyroków powołanych w skardze kasacyjnej nie zawiera uzasadnienia, a część z nich nie jest jeszcze prawomocna.
Mając na względzie powyższe, na podstawie art. 184 p.p.s.a. orzeczono jak w sentencji.